Tam byliśmy! - PGA 2013
Dodano: 2013-10-21
Piątek:
Podróżując pod osłoną nocy dotarliśmy na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich w piątek około godziny 9. Nie obyło się bez przygód po drodze, ale może lepiej o tym nie mówić..
Piątek był dniem dla mediów i biznesu. Choć tego dnia na PGA było stosunkowo niewielu ludzi i tak nie mieliśmy zbyt wiele czasu aby odetchnąć. Jeśli akurat nie odwiedzał nas ktoś z branży, to od razu znajdowały się osoby, które bardzo by chciały pracować w game devie.
Zasypywani gradem pytań (zarówno tych związanych z Darken Age jak i z samą ekipą czy też pracą w game dev) byliśmy aż do momentu, gdy wszyscy czterej ochrypliśmy i postanowiliśmy się ewakuować do hostelu.
Sobota:
Jednak dopiero w sobotę zrozumieliśmy co naprawdę oznacza słowo “tłum”.
40 tysięcy ludzi - tak, tyle właśnie odwiedziło tegoroczne PGA. Od samego rana fala miłośników gier szturmowała bramki wejściowe. Ledwie któryś z nas zaczynał opowiadać grupie ludzi o Darken Age, a już pojawiały się kolejne osoby, które także chciały się dowiedzieć jak najwięcej o naszej grze, zapisać na betę i wziąć udział w konkursie Zgarnij Kubek od Dark Workshop.
Aby nie stracić głosu całkowicie, podzieliliśmy się na 2 ekipy, które zmieniały się co jakiś czas. Ale w przerwach nie próżnowaliśmy! Braliśmy udział w konkursach, odwiedzaliśmy inne stoiska - generalnie - doskonale się bawiliśmy.
Zwiedzając targi zabrnęliśmy nawet na teren innych imprez, które po prostu odbywały się w budynku obok. I tak to odwiedziliśmy też targi: planszówek, dziecięce (wózki, buteleczki itp), modelarskie i akwarystyczne. Ale wszystkie te eventy razem wzięte i tak nie mogły się równać rozmiarami i rozmachem z PGA.
Oczywiście wzięliśmy udział w games showcase. Tutaj troszkę muszę zganić organizatorów, gdyż panował straszny chaos. Większość indie developerów nie miała pojęcia że coś takiego się odbywa, a ci którzy o tym wiedzieli, nie mieli pojęcia kiedy i gdzie. Na szczęście z naszego stoiska mieliśmy widok na scenę , więc udało nam się nie przegapić tego eventu.
Wieczorem odstresowaliśmy się rozbijając głowami kilka klawiatur u naszych sąsiadów (najbardziej agresywny okazał się oczywiście jeden z naszych programistów). Możliwość wyżycia się na sprzęcie robiła furrorę i przyciągała tłumy. (Teoretycznie chodziło o uderzanie głową w rytm muzyki, ale kto by się tam przejmował takimi szczegółami?)
W trakcie PGA odbywał się także Zjazd Twórców Gier, ale z racji na tonę innych atrakcji i masę pracy na naszym stoisku - nie udało się nam dotrzeć na wykłady.
Z resztą - kto by miał czas słuchać wykładów kiedy akurat odbywał się konkurs cosplay? Praktycznie każdy chciał mieć zdjęcie z jednym z assasynów (lub asassynek), postacią z LoLa (który to zdominował główną halę PGA), Larą Croft, czy też bohaterem innej gry.
Niedziela:
Trzeciego dnia, o poranku można było podziwiać istny zombie walk. Najwidoczniej nie tylko my postanowiliśmy zaszaleć minionej nocy.
Ale już około 11 impreza znów rozkręciła się na dobre. Niedziela była zdominowana przez “ludzi z kartonami” - jak to nazywało się każdego kto robił wszystko aby zdobyć jak najwięcej gier. Gdzieniegdzie płyty dosłownie latały w powietrzu, w innych miejscach ustawiały się dłuuuuuuugie kolejki (od razu było widać gdzie coś rozdają), a jeszcze gdzie indziej dało się wygrać koszulki, słuchawki i inne gadżety za odpowiedź na jakieś proste pytanie. I my daliśmy się w to wciągnąć. Chyba nawet nie chodziło o to aby zdobyć kolejne egzemplarze gier, a raczej o to aby po prostu dać się ponieść emocjom.
Największą radość wzbudziła w autorze tego tekstu, chwila gdy udało się dorwać własny karton - w końcu było jak zabrać się ze wszystkimi pamiątkami do samochodu.
W trakcie całego PGA, na beta testy Darken Age zapisało się niemalże 150 osób, a kilka kolejnych wygrało nasz kubek w, tradycyjnym już, konkursie - “Zgarnij Kubek od Dark Workshop”. Szkoda, że nie wszyscy zgłosili się po odbiór nagrody - ale skorzystali na tym ci, którzy odwiedzili nas już pod sam koniec targów.
Podsumowując - dużo dobrej zabawy, wiele nawiązanych znajomości, dziesiątki uściskanych hostess, karton gier i gadżetów, oraz kilka nieprzespanych nocy - po prostu - PGA!
Zapraszamy do obejrzenia galeri zdjęć, która znajduje się poniżej.
Tagi: eventy